Kane Wikia
Advertisement

Kane: Ferdek, Slodki, Riley! Potrzebny jest nam nowy pomagier!

Riley: Hau-hau-hau!

Slodki: Nie, Riley, to nie może być psiak, już jednego mamy!

Riley: Hau-hau-hau!

Ferdek: Ale wiecie co? Cieszę się, że nie ma już z nami tego debila jebanego!

Kane: No właśnie! SzyMek!!! Ja Cię, kurwa, awansowałem ty szmato pierdolona, a ty bałeś się śmierci i przez Ciebie Nightwing nie żyje!

Slodki: Chuj zajebany!

Ferdek: Ale zobaczcie co za głupia gnida, nie?

Kane: Jo, w chuj kurwa jego mać!

Slodki: Ale dobra, Kane, do rzeczy!

Kane: Więc tak, słuchajcie potrzebny nam nowy pomagier, a najlepiej taki co potrafiłby naprawić samochód, łódź, helikoptera czy samolota jakby się Nam zepsuł, nie?

Ferdek: No ktoś taki jest potrzebny!

Slodki: Ja bym śrubę przykręcił kluczem francuskim, raz sierpem, raz młotem ale nic więcej...

Kane: Macie jakieś pomysły kogo moglibyśmy zwerbować?

Ferdek: Hmmm....

Slodki: Kane! Pamiętasz Selinę?!

Kane: Selina...Musimy ją odnaleźć...Ona pracuje w warsztacie samochodowym, no nie?

Slodki: Tak...

Ferdek: Ooo, dziewczyna, fajnie! Kobieca ręka...przyda się! A pamiętacie gdzie mieszka?

Kane: Cholera...Ostatnio widziałem ją w Yorku jeszcze w gimnazjum zanim poszliśmy do szkoły rekrutów Special Air Service, no nie?

Slodki: Wiem gdzie ją znajdziemy!

Ferdek i Kane: Gdzie, gdzie, gdzie?

Slodki: Musimy pojechać do St. Petersburgu, tam ma warsztata! Tak mi pokazał komputer!

Kane: Ruszamy!


Tymczasem u Seliny...


Selina: Mamo, tato! Idę do pracy, paa!

Tata Seliny: Widzimy się wieczorem!

Mama Seliny: Paa skarbie!

Tata Seliny: I jakby te gnoje z warsztatu chciały Ci zrobić jakąś krzywdę, to...

Selina: Tak...wiem tato.

Tata Seliny: Pamiętas jak zrobili ci krzywdę?

Selina: Pamiętam...

Mama Seliny: Michael! Nie rozpamiętuj już tego...

Selina: Muszę iść, pa!


W warsztacie


Alex: Ooo, cześć suczko!

Selina: Alex, przestań...

Alex: Chodź skoczymy do garderoby!

Selina: Ale ja nie chcę!

Alex: No dalej, zabawimy się!

Szef Seliny: Słuchaj szmato! Jeśli mu odmówisz wyrzucę cię z roboty, jasne?

Selina: Tak szefie, przepraszam...

Alex: No widzisz, mała? Wyszło na moje, a teraz rozbieraj się, szmato!

Selina: Nie...proszę...


Tymczasem u kolegów...


Kane: Kurwa, Slodki! Przyśpiesz trochę, nadal lecimy za wolno...

Slodki: Lecę najszybciej jak tylko mogę...

Rosyjski pilot: Halo?

Slodki: Kto mówi?

Rosyjski pilot: Tu pilot QSC-4562 powtarzam...

Slodki: Kurwa, słyszałem, o co biega?

Rosyjski pilot: Musisz natychmiast opuścić państwo radzieckie, w przeciwnym razie zostaniesz zestrzelony!

Slodki: Ohhh, ja zostanę zestrzelony? Kolego, patrzysz właśnie na najnowocześniejszy myśliwiec Jej Królewskiej Mości, co mi może zrobić jakiś przestarzały MIG-128?

Rosyjski pilot: To jest ostatnie...Szlag! Dimitrij? Jesteś ta...Aaaa!

Ferdek: Gnojki...Nie doceniają siły jednostek specjalnych Jej Królewskiej Mości...

Kane: Kiedy będziemy?

Slodki: Za 15 minut będziemy na lotnisku...

Ferdek: Co za radzieckie palanty...

Kane: Weź nic nie mów!

Slodki: 40 kilometrów od lotniska, jeszcze 5 minut!

Kane: Dobrze wiedzieć, Slodki.

Slodki: Lądujemy!

Ferdek: Jesteśmy!

Kane: Dobra, Ferdek, Slodki! Idźcie do domu Seliny, ja sprawdzę czy jest w warsztacie!


W warsztacie u Seliny


Selina: Alex...Proszę przestań, to boli...

Alex: Będę Cie posuwał ile mi się podoba!

Kane: Haaloo? Jest tu kto?

Alex: Zostań tu, dziwko.

Selina: Kane! To naprawdę ty? Nie wiesz co Oni mi zrobili!!!

Alex: Morda!!!

Kane: No, słucham Was, koledzy.

Martin: Emmm...No...

Kane: Co?! Przy mnie nie potrafisz gadać? Śmieciu jeden?

Martin: No bo to Alex wszystko wymyślił...

Alex: Ciszej, śmieciu! Wiesz co? Tak, to prawda! Gwałciłem ją dzień w dzień?

Szef Alexa: Ty sukinsynu a masz szklanką w łeb!

Kane - skontrował jego atak: Wszystko ładnie, szefuniu...

Szef Alexa: Nie, moja dło...AAAA!!

Kane: Szkoda tylko, że twoje ruchy przestały być modne 300 lat temu. Giń!

Alex: On ma broń!!!

Martin: Uciekać!!!

Slodki: Dokąd to, suki?

Alex: Pomocy! Tędy, tylne wyjście!

Ferdek: Witam, koledzy!

Selina: Co wy tu wszyscy robicie?

Kane: Zaraz Ci to wyjaśnię.

Martin: Co z Nami zrobicie?

Kane: Poderżnę Ci gardło!

Martin: Nie! Cze-aaa!!!

Alex: Kim ty do cholery jesteś?

Kane: Widmem, jesteśmy jak latający holender, nie da się Nas złapać ani zabić, sprawujemy porządek w całym wszechświecie...

Slodki: A gdy ktoś zaciera z naszymi przyjaciółmi...

Ferdek: Może stracić wzrok!

Alex: Boże, przestańcie, nieee!!!

Ferdek: Wynosimy się stąd, czekaj...

Koledzy: Czy w blasku dnia, czy w cieniu nocy strzeż się zielonej pierścienia mocy!

Kane: Pierścień aktywny, co zrobimy?

Slodki: Zabudujemy go w zamkniętej budowli.

Kane: Płonącej budowli!

Slodki: To jest pomysł!

Alex: Błaaaaaaa!!!!

Selina: Boże, dziękuję Wam! Co Was do mnie sprowadza?

Slodki: Selino, czy chciałabyś dołączyć do naszej ligi?

Selina: Byłabym zaszczycona...

Kane: To chodź, czeka nas długa droga!

Advertisement